A Travellerspoint blog

Wigilia w śniegach na znanej górze

Turcja, Nemrut Daği


View Podróż Pełna Barw on PawelGosia's travel map.

Szybko łapiemy stopa do miasteczka Siverek. Kierowca i jego pasażer są mili, bo czestuja nas słodyczami i wodą, ale bardzo natrętni. Chcą nasz numer telefonu by do nas przyjechac do Polski. Dopytuja po kilka razy czemu nie mamy dzieci i mowią jakie to fajne, a jak mowimy ze chcemy spac pod namiotem w gorach to mowia, ze musimy spac w hotelu. W sumie jada dalej ale z radoscia wysiadamy w Siverku zrobic zakupy. Po zrobieniu zakupow lapiemy najpierw jednego fajnego stopa z dwoma chlopakami na 20km. Potem kolejny fajny pan podwozi nas jakies 10km. Przechodzimy pieszo przez wielki most nad jeziorem i zaraz potem zgarnia nas kolejny pan do wioski Narince. Cały czas jak jezdzimy to wszedzie sa punkty kontrolne na drogach. Teraz juz wiemy że to przez konflikt kurdyjsko-turecki. Jeszcze kilka lat temu były mocne zamieszki w Diyarbakir. Z Narince 12km podwozi nas dwóch panów majacych fabrykę tekstyliów. Przekonują nas ze w hotelu bedzie nam lepiej niz w namiocie o tej porze roku. Zostawiają nas 10km przed szczytem Nemrut Daği na ktory sie wybieramy. Zaczynamy isc piechotą, ale po chwili zabiera nas para z dwojka dzieci. Dojezdzają do rozstajów na 1650m i zawracaja, bo jest za dużo sniegu. Snieg spadl tu dwa-trzy dni temu, wczesniej dojezdzalo sie na gore bez problemu. Idziemy dalej pod gore na piechote. Mijamy ze dwa zjezdzajace auta, mgla sie zageszcza. W koncu mijamy pana, ktory utknal tu busem na prowizorycznych łańcuchach. Busa zostawia i wraca do wioski na dol. Dochodzimy do konca jakichkolwiek sladów aut i dalej jest tylko kilka pieszych śladów. W totalnej mgle i wietrze dochodzimy do budynku kasy biletowej na 1900m. Wszystko jest pozamykane i widac ze tu dawno nikogo nie bylo bo nie ma sladow przy wejsciu na sniegu. Przy murku tarasu rozbijamy namiot. Jest godzina do zmroku. Dziś wigilia. Gotujemy obiadek: makaron, rosolek z torebki, jedna cebula, jedna marchewka i jeden pomidor. Bardzo smaczne to wyszło. Najadamy się i idziemy spać :)

25 grudnia
W nocy bardzo wieje. Trzęsie namiotem na wszystkie strony, całe szczęście że dół namiotu chroni murek, a fartuchy śniegowe obklejone śniegiem nie wpuszczają powietrza od dołu. Rano budzi mnie Paweł na wschód słońca. Mgła całkowicie rozwiała się w nocy i jest totalnie bezchmurnie. Dookoła góry. Jest przepięknie. Jemy śniadanie w namiocie, pakujemy się i składamy namiot odkopując fartuchy spod śniegu. Droga biegnie granią i wieje straszliwie zimnym wiatrem. Są zaspy i oblodzenie. Za to widoki przepiękne. Góra Nemrut Daği jest na liscie Unesco.
Nemrut jest jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych związanych z kulturą późnego okresu hellenistycznego. Góra jest grobowcem z około 62r pne. Kompleks składa się z kurhanu o wysokości 50 metrów, usypanego z drobnych odłamków skalnych oraz trzech tarasów, które przylegają do kurchanu od wschodu, północy i zachodu. Każdy taras ozdobiony był grupą pięciu monumentalnych (8 m wysokości) rzeźb przedstawiających króla Antiocha i bogów panteonu persko-greckiego. W wyniku trzęsień ziemi posągi się poniszczyły. Obecnie wielkie głowy leżą na ziemi, kawałek od sylwetek.
Wchodzimy na kolejne platformy. Głowy robią ogromne wrażenie. Przez to, że jesteśmy tu w zimie to po pierwsze nie zapłaciliśmy po 40zł za bilet, a po drugie jesteśmy tu totalnie sami. Widoki na wszystkie strony są przepiękne. Niebieskie niebo i ośnieżone góry. Potem schodzimy w dół. Najpierw ciągle w ogromnym wietrze, potem jest już spokojniej, potem jest coraz mniej śniegu. Na granicy śniegu spotykamy auta, którym udalo się tu dojechać i dwoch Turków, którzy przez translator dopytują się nas czy da się dojść do głów. Dać się da, ale patrząc na ich stroje i buty obstawiamy, że szybko zawrócą. Po śladach wywnioskowaliśmy, że byliśmy jedynymi osobami, które doszły do głów od tygodnia. Turcy przyjezdzaja tu na letnich oponach i w lekkich, miejskich kurteczkach, co nie pozwala im w tych warunkach dostac sie na szczyt.
Jest poniedziałek i mimo ładnej pogody niewiele tu jeździ. Idziemy więc wiele kilometrów na piechotę. Paweł w śniegu trochę naruszył nogę (kpntuzja ciągnie mu się od Gruzji), więc schodzimy dość wolno. Dochodzimy po 10km do pierwszej wioski i tam łapiemy stopa najpierw na 2km (busik), a potem zatrzymuje się sympatyczny pan jadący do Adiyaman. Dowiadujemy się, że w czasie trzęsienia ziemi w tym roku to miasto straszliwie ucierpiało. Zawaliło się 2000 domów i zginęło 30tys ludzi. Jadąc wzdłuż głównej ulicy miasta widzimy ileś kontenerowych miasteczek i ileś zburzonych lub zniszczonych bloków. Jeden koło drugiego.
20231225102704_IMG_9115.JPG20231225094917_IMG_9068.JPG20231225094921_IMG_9069.JPG20231225103042_IMG_9125.JPG20231225102644_IMG_9113.JPG20231225102751_IMG_9118.JPG20231225094441_IMG_9066.JPG20231225135908_IMG_9144.JPG20231225114606_IMG_9127.JPG20231225133155_IMG_9141.JPG20231225131959_IMG_9140.JPG20231225120539_IMG_9131.JPG20231225102759_IMG_9119.JPG20231225141225_IMG_9146.JPG20231225134950_IMG_9142.JPG20231225121624_IMG_9135.JPG20231225101143_IMG_9090.JPG20231225102804_IMG_9120.JPG20231225120943_IMG_9133.JPG20231225102821_IMG_9122.JPG20231225101432_IMG_9103.JPG20231225101241_IMG_9095.JPG20231225120543_IMG_9132.JPG20231225101252_IMG_9096.JPG20231225101152_IMG_9091.JPG20231225102813_IMG_9121.JPG20231225123440_IMG_9137.JPG20231225101428_IMG_9102.JPG20231225135421_IMG_9143.JPG20231225100415_IMG_9074.JPG20231225101547_IMG_9105.JPG20231225130918_IMG_9139.JPG20231225102831_IMG_9124.JPG20231225101557_IMG_9106.JPG20231225100835_IMG_9081.JPG20231225101108_IMG_9087.JPG20231225103045_IMG_9126.JPG20231225100521_IMG_9076.JPG20231225101339_IMG_9099.JPG20231225100412_IMG_9073.JPG20231225102304_IMG_9109.JPG20231225102828_IMG_9123.JPG20231225102346_IMG_9111.JPG20231225101333_IMG_9098.JPG20231225153245_IMG_9147.JPG20231225102013_IMG_9107.JPG20231225100615_IMG_9078.JPG20231225095921_IMG_9070.JPG20231225100830_IMG_9079.JPG20231225101401_IMG_9100.JPG
20231225090049_IMG_9033.JPG20231225090056_IMG_9035.JPG20231225090059_IMG_9036.JPG20231225072437_IMG_8991.JPG20231225072518_IMG_8996.JPG20231225090654_IMG_9039.JPG20231225090107_IMG_9038.JPG20231225091608_IMG_9048.JPG20231225023925_IMG_8987.JPG20231225023948_IMG_8989.JPG20231225090726_IMG_9043.JPG20231225091041_IMG_9045.JPG20231224150420_IMG_8969.JPG20231225092821_IMG_9056.JPG20231225090702_IMG_9040.JPG20231225023910_IMG_8986.JPG20231225072500_IMG_8994.JPG20231224150229_IMG_8966.JPG20231224184418_IMG_8980.JPG20231225082636_IMG_9022.JPG20231225091617_IMG_9050.JPG20231225085641_IMG_9027.JPG20231225085456_IMG_9025.JPG20231225090731_IMG_9044.JPG20231225085901_IMG_9030.JPG20231224133656_IMG_8963.JPG20231225072648_IMG_9005.JPG20231225073059_IMG_9019.JPG20231225082628_IMG_9021.JPG20231224182908_IMG_8978.JPG20231225092815_IMG_9054.JPG20231224133440_IMG_8959.JPG20231224150232_IMG_8967.JPG20231225073003_IMG_9015.JPG20231225073053_IMG_9017.JPG20231224142913_IMG_8964.JPG20231225072933_IMG_9011.JPG20231225085921_IMG_9032.JPG20231225085656_IMG_9029.JPG20231224145245_IMG_8965.JPG20231224182915_IMG_8979.JPG20231224155538_IMG_8971.JPG20231225072626_IMG_9004.JPG20231224155535_IMG_8970.JPG20231224165543_IMG_8976.JPG20231224165548_IMG_8977.JPG20231224161217_IMG_8972.JPG
IMG-20231227-WA0001.jpgIMG-20231227-WA0000.jpgIMG-20231227-WA0007.jpgIMG-20231227-WA0032.jpgIMG-20231227-WA0006.jpgIMG-20231227-WA0003.jpgIMG-20231227-WA0004.jpgIMG-20231227-WA0005.jpgIMG-20231227-WA0002.jpgIMG-20231227-WA0030.jpgIMG-20231227-WA0031.jpg

Posted by PawelGosia 08:30 Archived in Turkey

Table of contents

Be the first to comment on this entry.

Comment with:

Comments left using a name and email address are moderated by the blog owner before showing.

Required
Not published. Required
Leave this field empty

Characters remaining: